A niedziela będzie dla nas !


Pomiędzy I a II listem do Stanisława nastała niedziela. Pierwszy, najważniejszy dzień tygodnia. Dzień dla Boga i tych, których mi Dał. Niedziela była aktywna. Zawitaliśmy do Bydgoszczy na Marsz dla Życia i Rodziny. Było słonecznie, gorąco, ale daliśmy radę i naszą siódemką dotarliśmy pod bydgoską bazylikę na koncert Arki Noego i inne harce. Spotkaliśmy znajomych, potańczyliśmy i pokazaliśmy, że życie jest dla nas wartością, którą trzeba szanować od początku do końca.

Dzisiaj chcę Wam przekazać parę słów o ważnych dla mnie sprawach, ale w nieco innej formie. Jestem tekściarzem grafomanem amatorem i czasem coś nabazgrolę, a potem nagram to na podkład muzyczny. Efekty poniżej.

Życzę Wam dobrego tygodnia!

6 myśli w temacie “A niedziela będzie dla nas !

  1. Stanley Maruda pisze:

    Tak, życie jest wartością, ale musimy pamiętać że prócz katolików żyją w tym kraju osoby innych wiar i niewierzący i im nie możemy narzucać naszego światopoglądu. Każdy powinien odpowiadać za swoje życie i to co robi.

    Polubienie

    • Aisab pisze:

      Wystarczy stosować przykazanie miłości bliźniego jak siebie samego, aby spełnić to, o czym Ty radzisz pamiętać;
      tolerancja, akceptacja a nie afirmacja; nastały czasy, że dąży się do „opiłowywania katolików” a to nie jest wyrazem miłości braterskiej.
      Gdyby Jezus uważał tak, jak Maruda, to nikt nie dostąpiłby zbawienia.

      Polubienie

      • Stanley Maruda pisze:

        Wiesz dlaczego biskupi maja jedynie 2% zaufania społecznego w naszych kraju? Przede wszystkim dlatego że próbują narzucać ludziom jak mają żyć. Jeśli i zwykli katolicy zaczną to robić to ta religia padnie na pysk. Niech każdy odpowiada za swoje życie i za swoje sumienie.

        Polubienie

      • Aisab pisze:

        Jezus powiedział;
        „Piotrze> Ty jesteś OPOKA i na tej opoce zbuduję KOŚCIÓŁ MÓJ, a bramy piekielne go nie przemogą”.
        Biskupi mają swoją rolę do odegrania; ich rolą jest wskazywać na DROGOWSKAZ [DEKALOG] ; nie po to się szkolą; nie po to studiują Pismo Św. aby nie reagować, gdy ludzie stosują zasadę” hulaj dusza piekła nie ma”;
        Jezus powiedział, że piekło istnieje; w Credo wyznajemy „wstąpił do piekieł…” wiele biskupom dano i wiele będzie się od nich wymagać; nie my będziemy ich rozliczać z wypełnienia Jezusowego powołania; bo nie my ich powoływaliśmy;
        żyjemy we wspólnocie i wzajemnie na siebie oddziałujemy; jeśli ktoś szkodzi sobie na zdrowiu, to należy go upomnieć, gdyż późniejsze jego leczenie ciała będzie kosztem innych; podobnie jest z wiarą.
        Nie dziwię się, że coraz mniej powołań kapłańskich; że seminaria pustoszeją> przy takiej nagonce na kler i przy takich wymaganiach oraz roszczeniach; tylko nieliczni odważą się na tak desperacki krok.
        Ty stosujesz mentalność Kalego; biskupom nie wolno wskazywać [nie dyktować, bo nikt nikogo nie ciągnie na powrozie do kościoła], jak należy żyć; za to totalnej krytyce poddany jest kler, bo niektórzy wierni chcieliby im dyktować, jak mają ich Jezusowe powołanie realizować.
        Roszczeniowa i krytykancka postawa niektórych wiernych, ale też ateistów sprawia, że kościoły pustoszeją. To szatańska woda na młyn dla LENISTWA i WYGODNICTWA.

        Polubienie

Dodaj komentarz